Jak nie mówić o seksualności tanga, kiedy tańczy kobieta i tańczy mężczyzna. Dwa odwieczne pierwiastki, wzajemnie prowadzące dialog. Taniec odzwierciedla ich emocje. Przeprowadza nas przez tą intymną podróż. Podróż kochanków walczących. Kochanków szukających siebie w rozedrganiu swoich dusz. Kochanków czule się obejmujących. Kochanków odchodzących i wracających do siebie. Kochanków i obojętnych, jak ten pusty stolik w rogu sali. I kochanków tak namiętnych, jak płomień dogaszającej się świecy…
Tango jest pełną opowieścią naszych dusz. Tego wszystkiego, co nie tylko głęboko skryte…
Tango nie wywołujące w Tobie dreszcza emocji, nie jest tangiem.
Spójrz na nogi partnerki, które stają się poetyczną magią. Oplatają partnera. Zachęcają do podróży w nieznane. Przechodzą między nogami partnera, by na powrót czekać nieśmiało. To one kreślą opowieść – fascynującą i jedyną w swoim rodzaju. Opowieść pełną namiętności.
Namiętność, to seksualność? To po prostu pełnia emocji, oddana ciałami partnerów. Jedno ciało i cztery nogi – inaczej nie można zatańczyć siebie.
http://www.youtube.com/watch?v=PAH8CTocvak&list=FLZcUM5s5QbrRjcxtwkYzPFQ